Grupa referendalna wciąż zaskakuje swoimi pomysłami. Tym razem banerem, który pojawił się na Straym Zdroju.Kampania zaczęła się dość niekonwencjonalnie – od rozdawanych na ulicach miasta ulotek. W ten sposób częśc mieszkańców miasta zachęca wałbrzyszan, by udali się urn już 24 czerwca. Przedmiotem referendum ma być odwołanie rady miejskiej, która ich zdaniem działa na niekorzyść gminy. Zarzewiem konfliktu był projekt likwidacji wałbrzyskich podstawówek. Obrońcy szkół widzi wiele powodów, by usunąć radnych. Ich zdaniem część rajców sprzeniewierzyła się zasadom przyświecającym samorządowcom oraz własnym programom wyborczym. Tłumaczą również, że swoim postępowaniem doprowadzają miasto do ruiny. – Zadłużanie Wałbrzycha, zły stan dróg gminnych, niepotrzebne inwestycje – wymienia Piotr Gezela. Grupie udało się wcześniej zebrać ponad 12 tysięcy podpisów, dzięki którym referendum zostało zatwierdzone. By jego wynik był ważny, 24 czerwca, do urn musi udać się jednak ponad 23 tysiące osób uprawnionych do głosowania. Kampanie referendalną prowadzi zatem również PIS, SLD, Nowoczesny Wałbrzych, Wałbrzyska Wspólnota Samorządowa oraz Ruch Palikota.
Sześciolatek do szkoły?
Decyzję o wysłaniu dzieci do klasy pierwszej rodzice muszą podjąć do końca sierpnia. Władze Wałbrzycha zapewniają,