Połamane gałęzie. Drzewa wyrwane z korzeniami. Zalane piwnicy. Legnica po wczorajszej burzy wygląda jak po bitwie.Intensywne opady deszczu trwały kilkanaście minut. Towarzyszył im wiejący z prędkością ponad sto kilometrów na godzinę wiatr. To wystarczyło, aby w ciągu kilku minut żywioł sparaliżował miasto. Nieprzejezdnych było wiele ulic. Łamiące się jak zapałki drzewa spadały na samochody. Straty są ogromne. Dziennikarze naszego portalu byli tam dzis rano. Zobaczcie, co widzieli…
Urwali punkty Miedzi
Górnicy nie byli faworytami zaległego spotkania z wyżej notowanymi rezerwami Miedzi Legnica, a jednak po