To był bardzo dobry pomysł. Szkoda tylko, że miejscy kloszardzi popsuli świąteczną atmosferę wałbrzyskiej wigilii.Popsuli, bo od południa na zmianę ustawiali się w kolejce do stoiska partnerskiego miasta Freiberg, gdzie za symboliczne kilkadziesiąt groszy rozlewany był grzaniec. Po to, by móc się rozgrzać na mrozie, a nie napić, by alkohol uderzył do głowy. Mieszkańców zniechęcała długa kolejka przy niemieckim stoisku, w której większą część stanowili nietrzeźwi wałbrzyszanie. Wypijając wino zamiast wyrzucić kubek do kosza wyrzucali za siebie lub wieszali na choinkach. Szkoda, że tego straż miejska i policja akurat nie zauważała. Na szczęście większość mieszkańców ustawiła się pod sceną, gdzie występował zespół muzyczny i dzielono się opłatkiem. To tam w obecności kilkudziesięciu osób harcerze przekazali władzom miasta betlejemskie światełko pokoju. Fotorelacja poniżej.
Rozwijają radioterapię i opiekę onkologiczną
Mija rok od kiedy Centrum Radioterapii działa w obrębie struktur Specjalistycznego Szpitala im. dra Alfreda Sokołowskiego