– Huk był ogromny – mówią świadkowie wypadku, do którego doszło późnym popołudniem na skrzyżowaniu ulic Armii Krajowej z 11 Listopada. W wyjeżdżający samochód dostawczy marki Star wjechał wóz straży pożarnej. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Lekarze zabrali kierowcę Stara. Według relacji świadków doznał urazu głowy i krwawił. – Strażacy wyciągali go z kabiny – mówi jeden z okolicznych mieszkańców. On twierdzi, że poszkodowany wyjeżdżał z ulicy 11 Listopada na zielonym świetle. Armii Krajowej jechała straż pożarna. – Pierwsza jednostka miała włączona sygnalizację świetlną i dźwiękową. Ona przejechała od razu. Po niej jechał drugi wóz. Nie słyszałem sygnału. Widziałem tylko, że świeciły się jej koguty – opowiada stojącemu obok mężczyźnie. Kto miał pierwszeństwo? Kto nie zachował szczególnej ostrożności i zasad ruchu drogowego? To ustali już policja, która zabezpieczyła ślady i zmierzyła drogę hamowania obu samochodów.
Rozwijają radioterapię i opiekę onkologiczną
Mija rok od kiedy Centrum Radioterapii działa w obrębie struktur Specjalistycznego Szpitala im. dra Alfreda Sokołowskiego