Czy to oni dokonali napadu na taksówkarza?

Do napadu na taksówkarza doszło 13 grudnia 2012 roku. Dwaj mężczyźni wsiedli do taksówki w rejonie dworca PKP w Lublinie i zamówili kurs do Strzyżewic. Tam też po zatrzymaniu się taksówkarza doszło do napadu. Jeden ze sprawców zaatakował poszkodowanego nożem. Taksówkarz doznał obrażeń podbródka i dłoni. Mimo to zdołał się wyrwać i zbiec. Sprawcy odjechali jego samochodem. O napadzie powiadomił policjantów. Informacja o zrabowanym pojeździe trafiła do wszystkich policjantów pełniących w tym dniu służbę. Jeszcze tego samego dnia samochód został odnaleziony w Bychawie. Od tego czasu sprawą zajęli się najbardziej doświadczeni policjanci z Wydziału Kryminalnego KMP w Lublinie, a śledztwo w kierunku usiłowania zabójstwa wszczęła świdnicka prokuratura. Kilka dni później policjanci otrzymali zgłoszenie o napadzie na właściciela posesji w Bychawie. Poszkodowany odwiedził niezamieszkała posesję w Bychawie. Na miejsce przyjechał fiatem Punto. Bandyci, którzy ukrywali się prawdopodobnie na jego posesji pobili i związali mieszkańca Lublina i zbiegli jego samochodem. Poszkodowany po uwolnieniu się powiadomił sąsiadów. Z obrażeniami głowy trafił do szpitala. Policjanci natychmiast powiązali te sprawy. Czynności nabrały tempa. Zebrane w sprawie dowody wskazywały, że związek ze sprawą mogą mieć dwaj mieszkańcy powiatu dzierżoniowskiego w wieku 30 i 32 lata. Kryminalni z Lublina poprosili o pomoc w ewentualnym zatrzymaniu mężczyzn swoich kolegów z KPP w Dzierżoniowie. Z policyjnych ustaleń wynikało, że mężczyźni wrócili do miejsca zamieszkania. Jeden z nich zatrzymany został wczoraj podczas kontroli drogowej, gdzie poruszał się skradzionym samochodem. Drugi zatrzymany został w domu. Dzierżoniowscy policjanci zabezpieczyli też skradzionego fiata Punto.