Do przerwy to był bardzo zacięty mecz. Mimo, że pierwszą kwartę koszykarze Dark Doga wygrali różnicą 8 punktów, w drugiej goście nadrobili cztery. Po przerwie wałbrzyszanie dali już pokaz prawdziwej koszykówki, wygrywając zasłużenie cały mecz 84:68.Przyjemnie patrzy się na zawodników, którzy zostawiają serce na parkiecie. A takimi są koszykarze Dark doga. Od początku spotkania narzucili szybkie tempo, któremu rywal się dostosował. Co kilkanaście sekund akcja przenosiła się pod kosz przeciwnika. Po dziesięciu minutach gry, dzięki znakomitej postawie kapitana wałbrzyszan Macieja Łabiaka, nasi zawodnicy wygrywali 26:18. W drugiej odsłonie do pracy wzięli się goście. Koszykarze Gimbasketu Wrocław odrobili cztery cenne oczka. Po przerwie Dark Dog przeprowadził prawdziwy atak. Po kilku minutach gry wypracowaliśmy sobie już kilkunastopunktową przewagę. Wałbrzyszan do zwycięstwa prowadził świetnie dysponowany w tym dniu Łabiak. Z ławki dopingował swoich kolegów kontuzjowany Mariusz Karwik. W końcówce spotkania trener Smaglińska dała pograć rezerwowym, którzy utrzymali przewagę. Dark Dog wygrał zasłużenie kolejny mecz, tym razem z Gimbasketem Wrocław 84:68.
Rozwijają radioterapię i opiekę onkologiczną
Mija rok od kiedy Centrum Radioterapii działa w obrębie struktur Specjalistycznego Szpitala im. dra Alfreda Sokołowskiego