Pechowa okazała się hala w Wałbrzychu dla PGE Turowa Zgorzelec. Dwa mecze dwie porażki, tym razem wicemistrz Polski nie sprostał Lokomotiwowi Kubań Krasnodar, przegrywając 73 – 65.Ostatnio Turów prezentuje się bardzo słabo przegrywając zarówno w lidze jak i na parkietach VTB. O tym, że Wicemistrz Polski przechodzi kryzys pokazała pierwsza połowa spotkania , w której zdobył zaledwie 19 punktów. Goście z Rosji grali w Wałbrzychu na ogromnym luzie i widać było różnice klas dzielącą oba zespoły. Szczególnie gracze z Turowa mieli problem z zatrzymaniem Derricka Browna i Marcusa Williamsa obaj zawodnicy zdobyli w całym spotkaniu aż 34 punkty z 73 całej drużyny. W drugiej połowie meczu w drużynie Turowa świetnie prezentował się J.P Prince, ale niestety Amerykanin nie miał wsparcia w kolegach z zespołu. W ostatniej kwarcie trener z Kubania dał odpocząć swoim najlepszym graczom i Turów za sprawą Damiana Kuliga i J.P Prince odrobił część start, ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 73 – 65. Porażki drużyny z Turowa można doszukiwać się w marnej skuteczności z rzutów wolnych tylko 7 na 16 oddanych wpadło do kosza oraz problemach z faulami wysokich graczy szczególnie Damiana Kuliga, który swój trzeci faul złapał w połowie drugiej kwarty. Na pomeczowej konferencji prasowej trener Rajković narzekał na problemy z kontuzjami w zespole i mimo przegranej był zadowolony z gry zespołu. Po porażce z Lokomotiwem drużyna ze Zgorzelca plasuje się na ósmym miejscu w tabeli z dorobkiem dwóch zwycięstw i aż sześciu porażek.
PGE Turów Zgorzelec – Lokomotiw Kubań Krasnodar 65:73 (10:15, 9:15, 26:31, 20:12)
Turów: Prince 20, Kulig 13, Taylor 12, Dylewicz 7, Zigeranovic 5, Wiśniewski 5, Barone 3, Krestinin 0.
Lokomotiw: Brown 18, Williams 16, Jasaitis 11, Maric 10, Kalnietis 5, Zhukanen 5, Likhodei 4, Grigoryev 2, Hendrix 2, Zubkov 0.
