To był najgorszy mecz Górnika w III lidze. Biało – niebiescy przegrali z MKS-em Oława u siebie 0:2.Nie wykorzystaliśmy atutu własnego boiska. Nie wykorzystaliśmy również tego, że w drugiej połowie graliśmy w przewadze. W meczu z MKS-em Górnicy grali nerwowo i bez pomysłu. Być może dlatego, że szybko stracili pierwszą bramkę. Już w 9 minucie spotkania za sprawą Łukasza Ochmańskiego, drużyna z Oławy cieszyła się prowadzeniem. Kolejny raz przyjezdni trafili do naszej siatki w 29 minucie. Tym razem na listę strzelców wpisał się Jakub Kalinowski. To dobiło biało – niebieskich. Mimo prób i zrywów, Górnicy nie potrafili przeprowadzic skutecznej akcji. Nie pomógł nam mocny strzał Morawskiego w 27 minucie meczu, bo piłka uderzyła tylko w poprzeczkę gości. W drugiej połowie spotkania graliśmy w przewadze. Boisko, za kolejną żółtą kartkę, opuścił jeden z piłkarzy MKS-u. Górnicy nie wykorzystać i tej szansy. Podobnie jak kilku innych sytuacji oraz rzutów wolnych. Swój mecz przegrała również Polonia Świdnica (z Motobi 2:6-redakcja). Górnik mógł zatem wrócić na fotel lidera.Teraz trzeba szybko zapomnieć o porażce i wygrać kolejne spotkanie. Za tydzień nasi zmierzą się z zespołem Vitrosilicon Iłowa.
