Koszykarze Górnika Nowe Miasto pokonali jednym punktem 76:75 zespół GKK Gorzów Wielkopolski. To było prawdziwe koszykarskie widowisko. Walka kosz za kosz i o każdą piłkę zarówno w powietrzu jak i na parkiecie.
O tym, że będzie to zacięta rywalizacja udowodniły pierwsze minuty spotkania. Obie drużyny grały kosz za kosz. Wyjątkowo dobrze w tej części meczu goście radzili sobie zza linii 6,25 dzięki czemu nie pozwolili wałbrzyszanom zbudować dużej przewagi. Po pierwszej kwarcie Dark Dog prowadził tylko dwoma punktami 21:19. W drugiej odsłonie gorzowianie narzucili swój styl gry. Szybkie akcje pod kosz zawodników z Nowego Miasta i wysoka skuteczność pozwoliły im wyjść na prowadzenie. Na przerwę to oni schodzili z trzema oczkami na plusie. Po zmianie stron Maciej Łabiak i spółka wzięli się do roboty. Gdy wydawało się, że Górnik szybko odrobi straty goście pokazali, że nie bez powodów zajmują wysokie miejsce w tabeli. Po kilku udanych akcjach i błędach koszykarzy z Nowego Miasta znów wyszli na prowadzenie. Ale Dark Dog to drużyna, która zawsze walczy do końca. Po odrobieniu strat wałbrzyszanie popełnili kilka strat w ataku i przegrywali 74:75. Celny rzut za 2 punkty Macieja Łabiaka dał wiarę w zwycięstwo. Horror rozpoczął się, gdy kilka sekund później kapitan Dark Doga nie wykorzystał dwóch rzutów osobistych. Do końca meczu pozostało niespełna 9 sekund. Rzut rozpaczy w wykonaniu gorzowian nie odmienił już losów tego spotkania. Dark Dog Nowe Miasto zasłużenie wygrał z GKK Gorzowem Wielkopolskim 76:75. Brawa należą się również zarządowi klubu. Przed pierwszym gwizdkiem sędziego zawodnicy wyrzucili w stronę kibiców smycze i czapeczki z logo zespołu. Fotorelacja poniżej. Zapraszamy.
