Bezradność, bezradność i jeszcze raz bezradność. Piłkarze Górnika Wałbrzych przegrali na własnym boisku 0:1 z Celulozą Kostrzyn. – Koniec kredytu zaufania – krzyczała po meczu rozgoryczona grupa kibiców biało – niebieskich.To Górnik atakował. W ostatnim kwadransie gry praktycznie nie schodził z połowy rywala. Ale co z tego skoro w 39 minucie spotkania to goście strzelili nam gola. Piłka między słupkami Jaroszewskiego umieścił głową niepilnowany przez nikogo Skórczyński. Po utracie gola podopieczni Roberta Bubnowicza rzucili się do ataków. Kilka rzutów wolnych, kolejnych kilkanaście dośrodkowań w pole karne, strzały z dystansu i nic. Goście wyśmienicie się bronili wybijając piłkę jak najdalej od bramki i leżąc kilkadziesiąt sekund po każdym starciu z naszymi, zabierając cenne minuty meczu. To była druga porażka z rzędu. Dwa tygodnie temu wysoko przegraliśmy w Głogowie. Kolejna przegrana spowodowała, że goniący nas w tabeli Motobi i Chrobry zmniejszyli straty. górnik ma już tylko 1 punkt przewagi nad Motobi, a po remisie Chrobrego z Arką Nowa Sól 4 punkty.
