– Parlament specjalnie dla naszego miasta zmienił prawo, żebyśmy mogli ubiegać się o przywrócenie grodzkości – sugerują w urzędzie miesjkim. Wałbrzych ma czas do końca marca żeby złożyć stosowny wniosek do Ministerstwa Spraw wewnętrznych i administracji.
Wałbrzych od 2006 roku stara się o przywrócenie miastu praw grodzkich. W całej Polsce ponad 20 miast. W sierpniu ubiegłego roku weszła w życie ustawa, która umożliwia złożenie wniosku w tej sprawie. Piotr Kruczkowski ma czas do końca marca, by złożyć stosowne dokumenty do MSWiA. Rząd ma następnie rok na rozpatrzenie wniosku. Jeśli podejmie decyzję do 31 lipca 2010 roku, uzyskamy prawa grodzkie od 1 stycznia 2011. roku. Sporym problemem jest jednak kwestia zadłużenia powiatu. Nikt nie potrafi odpowiedzieć na pytanie kto, w przypadku przywrócenia Wałbrzychowi praw grodzkich, przejmie długi starostwa. Nie wiadomo jeszcze także co wyborami samorządowymi. Czy wybory do rady powiatu odbyłyby się jesienią i zimą przyszłego roku?. Zdaniem władz Wałbrzycha żadnych wątpliwości nie budzą natomiast korzyści jakie płyną z odzyskania grodzkości. – Zasadniczą kwestią są drogi w obrębie miasta, które są podzielone pomiędzy czterech zarządców – krajowego, wojewódzkiego, powiatowego oraz gminnego. Podobnie jest z oświatą – szkoły podstawowe i gimnazja podlegają miastu, natomiast szkolnictwo średnie, powiatowi. W tych okolicznościach nie da się tworzyć właściwych kierunków kształcenia – mówią w urzędzie.
