Kac po Elanie

Kac po Elanie

w Sport

Dawno nie widzieliśmy tak słabo grającego Górnika, jak w środowym pojedynku z Elaną Toruń. Nasi w piątym już meczu z rzędu nie byli w stanie pokonać bramkarza rywali, a sam mecz z najgorszą ekipą rozgrywek zakończył się bezbramkowym remisem.

Jedynym plusem niedawnego spotkania II ligi była postawa najmłodszego na boisku Michała Bartkowiaka, który imponował zaangażowaniem, walecznością oraz groźnymi strzałami. O pozostałych nie można tego powiedzieć. Jego znacznie bardziej doświadczeni koledzy prześcigali się w niedokładnych, często posyłanych w trybuny podaniach, fatalnie rozgrywanych rzutach rożnych i wolnych oraz na szczęście niewykorzystanych przez rywala błędach w obronie. O pierwszej połowie najlepiej byłoby od razu zapomnieć. Oprócz dwóch strzałów Bartkowiaka i niecelnej próby Dawida Zamiatowskiego z boiska wiało przysłowiową nudą. W przerwie dotarła do nas wiadomość o kontuzji Damiana Jaroszewskiego, który w trakcie przedmeczowej rozgrzewki wybił palec i mimo chęci nie był w stanie dokończyć meczu. Obawialiśmy się nieco postawy rezerwowego Kamila Jarosińskiego, jednak jak się później okazało był on drugim obok Bartkowiaka jaśniejszym punktem Górnika. Początek drugiej odsłony przyniósł odrobinę optymizmu, gdyż miejscowi zaczęli grać dokładniej, a przede wszystkim częściej zagrażać bramce Elany. Na efekty rosnącej przewagi wałbrzyszan nie trzeba było długo czekać, choć podopieczni Roberta Bubnowicza tradycyjnie nie grzeszyli skutecznością. W 56 minucie dokładnym uderzeniem popisał się Adrian Sobczyk, jednak na linii strzału znalazł się jeden z gości. Chwilę później kolejną ładną akcję zakończoną strzałem przeprowadził Bartkowiak, któremu wyraźnie brakowało szczęścia pod bramką przyjezdnych. Niestety, w tym okresie nie ustrzegliśmy się jednak i błędu, który mógł nas naprawdę sporo kosztować. Wychodzący z własnej połowy Marek Wojtarowicz stracił piłkę, którą błyskawicznie przejął Patryk Ciężkowski, aby po chwili znaleźć się oko w oko z Jarosińskim. Niezwykle groźna sytuacja, na którą zareagowaliśmy oddechem ulgi, gdyż torunianin fatalnie przestrzelił. W końcówce chłopcy Bubnowicza postawili wszystko na jedną kartę, jednak mobilizacja słabo dysponowanych Górnika na niewiele się zdała, bowiem goście spokojnie się bronili i nie dopuszczali do kolejnych zwarć we własnym polu karnym. Niestety, nie tylko nie udało nam się zdobyć zwycięskiego gola, ale tradycyjnie kończyliśmy mecz w „10". Już w doliczonym czasie gry drugą żółtą kartkę obejrzał Dariusz Michalak, co było bolesnym podsumowaniem tego kiepskiego w naszym wykonaniu spotkania.

Górnik Wałbrzych – Elana Toruń 0:0Żółte kartki: D. Michalak, Wojtarowicz – Górnik oraz Elsner, Kucharski – ElanaCzerwona kartka: D. Michalak (90+2, za 2 żółte)Sędziował: Marcin Bielawski – KatowiceWidzów: 350Górnik: Jaroszewski (46 Jarosiński), D. Michalak, Orzech, Wojtarowicz, Sawicki, Bartkowiak, Wepa, Morawski, Zinke, Moszyk (76 Zieliński), Sobczyk (64 Łaski). Trener: Robert Bubnowicz

Pozostałe wyniki XXV kolejki:Ruch Zdzieszowice – Chojniczanka Chojnice 2:3, Raków Częstochowa – Tur Turek 0:1, Energetyk ROW Rybnik – KS Polkowice 1:1, MKS Kluczbork – Jarota Jarocin 1:0, Bytovia Bytów – Zagłębie Sosnowiec 0:0, Chrobry Głogów – Gryf Wejherowo 1:0, Calisia Kalisz – Rozwój Katowice 1:2, MKS Oława – Lech Rypin 3:0 (v.o.)

Tabela II ligi1. Energetyk 23 48 45:212. Bytovia 25 47 38:203. Chojnice 24 45 42:224. Rozwój 24 39 36:265. Kluczbork 23 38 36:206. Polkowice 24 37 36:297. Zagłębie 24 37 31:218. Raków 23 34 34:299. Górnik 23 31 22:2310. Chrobry 24 31 23:2811. Turek 21 30 20:2312. Calisia 22 29 18:2713. Gryf 24 28 25:3014. Jarota 24 23 21:3015. Ruch 24 23 25:3916. Oława 24 22 27:3917. Elana 25 17 9:3218. Lech 25 29 24:53

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

*

Ostatnie od Sport

Zawody rowerowe MTB

Aż 130 zawodników stanęło na starcie zawodów rowerowych, które rozegrano nad zalewem
Go to Top