Kolejne bilboardy – kolejne zastrzeżenia

– To przykre, ale kiedy zobaczyłam wyborcze bilbordy Piotra Kruczkowskiego z hasłem „ Razem Zmieniamy Wałbrzych" potwierdziły się moje wcześniejsze przypuszczenia , że bilbordy, za które zapłacili wałbrzyszanie pod hasłem „Wałbrzych się zmienia" są przysłowiowym gniazdkiem, do którego swoją wyborczą wtyczkę niebawem podłączy Piotr Kruczkowski – mówi radna Alicja Rosiak.

– Bazowanie na przekonaniu, że wałbrzyszanie nie zauważą, iż sfinansowali część kampanii wyborczej rezydenta jest nieuczciwą grą wyborczą. Przykre, że w części za pieniądze podatnika oglądamy bilbordowy show prezydenta – kontynuuje Alicja Rosiak. To kolejna krytyka radnych opozycji, którzy pierwszy raz swoje niezadowolenie wyrazili podczas kampanii promocyjnej gminy „Wałbrzych się zmienia". – Na nic zdały się wówczas tłumaczenia urzędu, że bilbordy i ogłoszenia wpisują się w zadania Biura Promocji Miasta i mają charakter wyłącznie informacyjny w celu wspierania tożsamości wałbrzyszan. To czysta farsa i kpina z wałbrzyszan. Wałbrzyszanie nie są ułomni i dobrze widzą co i w jakim tempie dzieje się w mieście nie potrzebują do tego płatnych reklam – mówił wtedy Paweł Szpur. – Niema i nie będzie naszej zgody, by prezydent miasta reklamował swoją osobę za pieniądze pochodzące z gminnej kasy jest to po prostu niemoralne – podkreślają zgodnie.