Około 10 tysięcy osób zatrudnia w swoich zakładach w Polsce koncern Faurecia. W samym Wałbrzychu to 1800 osób. W związku z rozbudową firma planuje przyjąć do pracy ponad 100 kolejnych. – O szczegółach rozmawiamy z Mieczysławem Królem, członkiem zarządu.
– To będzie etap długoterminowy. Zajmie nam to na pewno kilka miesięcy. Będziemy szukać głównie pracowników produkcyjnych oraz inżynierów. Rozbudowana zostanie głównie część magazynowa i logistyczna. Przygotowujemy w ten sposób miejsce na nowe produkty i projekty. Między innymi dla Forda i BMW.
– Jakie wymagania stawiacie przed kandydatami?
– Kandydat powinien być przede wszystkim zdrowy. Reszty się nauczy – jeśli mowa oczywiście o pracownikach produkcyjnych. Mamy bardzo dobrze przygotowany program szkoleniowy. Jeśli chodzi o inżynierów, to mówimy głównie o tych, którzy mają w swoim portfolio doświadczenie z zakresu spawania.
– Gdzie szukać informacji odnośnie rekrutacji?
– Rekrutacja odbywa się na bieżąco. To jest proces stopniowego zatrudniania, który będzie trwał może nawet kilkanaście miesięcy. Informacji udzielać będą firmy, które zajmują się zatrudnianiem.
– Zarobki?
– Wszystko zależy od zajmowanego stanowiska i umiejętności. Spawacze zarobią więcej. Pracownicy, których będziemy musieli dopiero wyszkolić otrzymają na starcie minimalną krajową. Później, z biegiem czasu, ich wynagrodzenie wzrośnie. Do tego dochodzą również wskaźniki motywacyjne czyli różnego rodzaju premie. Nie jesteśmy firmą ulokowaną w Niemczech, ale wydaje mi się, że jak na polskie warunki, oferujemy przyzwoite zarobki.