Przez blisko 20 lat był zastępcą. Gdy jego przełożony Jerzy Karski zachorował to on zastępował komendanta straży miejskiej. Dzisiaj został już nim oficjalnie.
Straż miejska powołana została w celu utrzymywania porządku publicznego i bezpieczeństwa ludzi. Podlega lokalnemu samorządowi a nie władzy centralnej. Kazimierz Nowak pracuje w niej od początku. – Powstaliśmy 19 lat temu. Przez ten czas zdobyliśmy już chyba zaufanie mieszkańców. Nasza praca to nie tylko działania związane z zakładaniem blokad na koła jak się nas przestawia. Strażnicy miejscy obsługują m.in. miejski monitoring. Zabezpieczają większość imprez i festynów, które odbywają się na terenie miasta, spotykają się z młodzieżą w szkołach oraz prowadzą akcje profilaktyczne czy związane z bezpieczeństwem – wyliczał komendant Nowak, gdy w styczniu prosiliśmy go o odpowiedź na apel członków Ruchu Palikota, którzy domagali się likwidacji tej jednostki. W ubiegłym roku na telefon alarmowy wałbrzyskiej straży miejskiej zgłoszono 20 tysięcy interwencji. Ponad 17 tysięcy z nich zostało zrealizowanych.