Eksploratorzy przypuszczają, że dopiero po tygodniu prac nastąpi przełom i będą w stanie podać więcej konkretów w sprawie. Przez dwa dni znaleźli fragmenty ceramiki, cegieł i ił.
– Po pierwszym wykopie, na głębokości 4, 5 metra trafiliśmy na mocną skałę. Musieliśmy więc przesunąć się o 15 metrów w stronę wlotu tunelu. Przed nami jeszcze bardzo dużo pracy. Jesteśmy dopiero na pierwszym miejscu, a przed nami jeszcze cztery – relacjonował Piotr Koper, w pierwszym dniu prowadzonych prac. – Najprawdopodobniej nie trafimy na cały tunel kolejowy będziemy odkopywali go etapami. Jesteśmy dobrej myśli. Zapał nie gaśnie, praca wre – mówił Andrzej Gaik. Jedyne przeszkody jakie do tej pory napotkali odkrywcy to podziemne sieci energetyczne. Muszą je omijać dlatego nie mogą kopać koparką. To wydłuża czas i opóźnia prace . Spółka XYZ do współpracy zaprosiła geologa dr Adama Szynkiewicza. – Podczas pierwszego wykopu natrafiliśmy na twarde skały. Nie było tam śladu tunelu. Przesunęliśmy więc wykop i napotkaliśmy tam nasypy, w których jest dużo cegły i ceramiki, ale nie współczesnej. Fragmenty osadów jeziornych, z jakiegoś zagłębienia wypełnionego wodą, gdzie jest kreda jeziorna z roślinnością. Tego w tym miejscu nie powinno być. Musiały zostać tam nawiezione. W niższych warstwach pojawia się ił. Jego występowanie może świadczyć o uszczelnieniu tego miejsca jeśli znajduje się tam tunel. To jedynie nasze domysły– opowiadał Adam Szynkiewicz. O czym może świadczyć znaleziony ił? Odpowiedź w materiale video poniżej.