Brakuje krwi a, a szpitale zgłaszają na nią duże zapotrzebowanie – apelują pracownicy Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Wałbrzychu. Niestety do placówki w tym okresie przychodzi coraz mniej chętnych by podzielić się płynem, który może uratować komuś życie.W Centrum Krwiodawstwa brakuje przede wszystkich grupy „0" – zarówno RH+, jak i RH-. Duże niedobory są również w zapasach krwi grupy B. Do placówki w okresie przedświątecznym zgłasza się jednak o około 20% osób mniej niż w miesiącach poprzednich.- Nasi zaprzyjaźnieni wolontariusze są bardzo aktywni na początku roku szkolnego. Wtedy nie mamy problemów z frekwencją. Teraz jednak wszyscy pochłonięci są przygotowaniami do świąt – opowiada Piotr Popławski, zastępca dyrektora placówki.Okres zimowy ze względu na trudne warunki drogowe, jest szczególnie obfity w wypadki samochodowe. Szpitale i placówki medyczne zgłaszają zatem duże zapotrzebowanie na krew, która jest często niezbędna, by uratować komuś życie. Żelazne zapasy centrum krwiodawstwa są jednak na wyczerpaniu.- Ostatnio mieliśmy pacjenta, który potrzebował aż kilkunastu jednostek dość rzadkiej grupy krwi. To był zatem bardzo „gorący tydzień". Pamiętajmy, że na drogach pomimo tego, że nie ma śniegu, to jest ślisko. Wszyscy kierowcy doskonale wiedzą, że nie trudno o wypadek – tłumaczy Piotr Popławski. Placówka zachęca jak może by mieszkańcy regionu przyłączyli się do szczytnej idei honorowych dawców krwi. Organizowane są akcje promocyjne, konkursy, a także wydawany jest słodki poczęstunek. Regionalne Centrum zostało również wyposażone w mobilny punkt poboru krwi. Specjalistyczny autobus uczestniczył już w swojej pierwszej misji.- Mamy nadzieję, że pomoże nam w pozyskaniu jeszcze większej ilości honorowych dawców. To bardzo nowocześnie wyposażony pojazd, w którym krew pobierana jest w komfortowych warunkach. – przekonuje Teresa Kamińska z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Wałbrzychu.
