Ma 104 lata i niejednego młodego jest w stanie pokonać w lekkoatletyce. Już w tę sobotę stulatek ze Świdnicy spotka się z najmłodszymi sportowcami na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu, aby osobiście udowodnić, że sport to zdrowie i sposób na długowieczność.
Pan Stanisław "setkę" pokonuje w 34 sekundy. Niby nic niezwykłego, jednak lekkoatleta ze Świdnicy ma 104 lata, a to sprawia, że czas, w którym pokonywany jest dystans to niemal rekord. Pan Stanisław, rocznik 1910, wygląda i czuje się fantastycznie, jak na swój słuszny wiek. Na pytanie o receptę na długowieczność odpowiada, że spokój, umiarkowana aktywność fizyczna oraz nie odmawianie sobie czasami drobnych przyjemności dają takie rewelacyjne efekty. – Czy chodzę do lekarza? Tak, często. Ale tylko dlatego, że moi wnukowie to lekarze, więc odwiedzam ich, ale tylko po to aby zapytać co u nich słychać – śmieje się Pan Stanisław. Już w tę sobotę stulatek ze Świdnicy spotka się z najmłodszymi sportowcami na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu, aby osobiście udowodnić młodym lekkoatletom, że sport to zdrowie i sposób na długowieczność.- Rekord stulatka na „setkę" ustanowił pewien Japończyk i wynosi on 28 sekund, Pan Stanisław nie ma ambicji odbierania mu rekordu, ale w sobotę, we Wrocławiu, pokażemy wszystkim, dużo młodszym, że 104 lata to również dobry wiek na uprawianie sportu – dodaje Starosta Świdnicki Zygmunt Worsa, który trenował z sędziwym biegaczem .
