Ponad 40 osób z całego świata zjechało do Szczawna Zdroju, by podnieść swoje umiejętności w posługiwaniu się językiem esperanto. Grupa, która w uzdrowisku przebywała blisko 10 dni uczestniczyła w wykładach, prelekcjach i wycieczkach po regionie, posługując się międzynarodową mową, wymyśloną przez Ludwika Zamenhofa.
Był to już szósty turnus wczasów z esperanto, który odbył się w Szczawnie Zdroju. Wybór podwałbrzyskiego uzdrowiska nie jest jednak przypadkowy. To właśnie tutaj twórca tego sztucznego języka, Ludwik Zamenhof, przebywał jako kuracjusz. Esperanto, wymyślone pod koniec XIX wieku, z założenia miało być językiem międzynarodowym, znacznie łatwiejszym od łaciny. – Jeżeli wzięlibyśmy słownik esperanto, to okazuje się że połowę słów już znamy: „profesoro”, „teatro”, „aktoro” – wymienia Roman Dobrzyński, dziennikarz i znawca esperanto. – Istota łatwości tego języka polega na jego regularności. Jeżeli mamy końcówkę „-o” to znaczy, że to rzeczownik, jeżeli „-a” to z kolei przymiotnik – tłumaczy. Zdecydowana większość słownictwa esperanto pochodzi z języków zachodnioeuropejskich, jednocześnie ukazując wpływy języków słowiańskich, a nawet zapożyczonych z japońskiego. Potwierdza to dziennikarz, podróżnik i znawca esperanto, Roman Dobrzyński, który posługiwał się nim podczas licznych wyjazdów na daleki wschód. – W Japonii, Chinach, Mongolii, czy Wietnamie zawsze posługiwałem się w zasadzie tylko językiem esperanto – przyznaje. Esperantyści to międzynarodowa wspólnota licząca według różnych źródeł od kilkuset tysięcy do nawet dwóch milionów przedstawicieli. Język ten używany jest podczas międzynarodowych spotkań, konferencji, kongresów oraz dyskusji naukowych. Za esperantystami, nie stoi jedynie znajomość słownictwa, ale także specyficzne podejście do życia i ludzi. – Mówi nawet, że esperantystą trzeba się urodzić. Decydują o tym pewne predyspozycje związane z poznawaniem świata i ludzi. Takie osoby szybko odnajdą się w ruchu esperantystów i już w nim zostaną – wyjaśnia Teresa Pomorska, organizatorka „Wczasów z esperanto”. Na spotkanie w Szczawnie Zdroju zjechali przedstawiciele ruchu z między innymi Polski, Czech, Niemiec, Holandii, czy Węgier. Ponad 40 uczestników zostało podzielonych na dwie grupy zaawansowania. Wykłady i prelekcje służyły poszerzeniu zasobu słownictwa i umiejętności posługiwania się mową. Oprócz formuły edukacyjnej, wczasy z esperanto były także okazją na zwiedzenie Szczawna Zdroju, Wałbrzycha i okolic.
