(Mądre) Grzybobranie czas zacząć

Nawet wytworni i doświadczeni grzybiarze niejednokrotnie mają wątpliwości, co do określenia gatunku grzyba, który znaleźli. Dlatego pierwszą i podstawową zasadą jest zbieranie wyłącznie tych, co do których nie mamy żadnych wątpliwości.

Grzyb powinien być wyrośnięty. Małe mogą być bowiem mylone z trującymi. Kolejna zasadą udanego grzybobrania jest unikanie potocznych metod rozpoznawania poszczególnych gatunków. Nie należy wierzyć w barwiącą cebule podczas gotowania, ciemnienie srebrnej łyżeczki, przegotowywanie grzybów, co rzekomo ma zneutralizować toksyny. Grzyby można spotkać w różnych miejscach. W okolicach Wałbrzycha często obleganymi są góra Chełmiec, Borowa, Złoty Lasek i Dziećmiorowice. Najchętniej zbieranymi grzybami są: prawdziwki, podgrzybki i kozaki. Można je znaleźć zarówno pomiędzy drzewami liściastymi jak i iglastymi. Prawdziwków warto również szukać w okolicach brzózek. Na pewno należy unikać grzybów z blaszkami. Szczególnie gdy są białe. Warto także pamiętać, że nie zawsze też można rozpoznać grzyb trujący próbując go. Na przykład muchomor sromotnikowy ma łagodny orzechowy smak. Niestety zawiera amanitynę, która powoduje ciężkie uszkodzenie wątroby, nerek i mózgu. Substancja ta zachowuje właściwości toksyczne nawet przez 10 lat po zebraniu grzyba. Objawy zatrucia występują po 12-24 godzinach od spożycia. Mogą wywołać nudności, bóle brzucha, biegunkę i podwyższoną temperaturę. Wówczas natychmiast należy zgłosić się do najbliższego lekarza.