Przez kilka minut stała dziś o godzinie 17.30 w korku na ulicy Adersa, karetka pogotowia ratunkowego. Mimo, że miała włączone "kogoty" nie mogła przejechać ulicą. Kierowcy stojący w kilometrowych korkach chieli, ale nie mogli jej przepuścić. Sznurek aut blokował jeden pas ruchu. Na drugim głębokie wykopy i dziury. – Nie będę ryzykował urwaniem miski olejowej – mówił kierowca, który wyszedł z samochodu. Za nim stali kolejni. Kierowca abmbulansu nie miał wyjścia. Skoro jechał na sygnale zapewne ratował komuś życie. Musiał i zdecydował się na przejazd przez głebokie dziury, na których nie ma jeszcze asfaltu. Ryzykując uszkodzeniem pojazdu. Byliśmy naocznymi świadkami tego zdarzenia. Dlatego poczuwamy się do obowiązku wystosowania apelu do komendatna wałbrzyskiej policji, o znalezienie rozwiązania tego problemu. Następnym razem ktoś może nie zdążyć dojechać do szpitala na czas.
Rozwijają radioterapię i opiekę onkologiczną
Mija rok od kiedy Centrum Radioterapii działa w obrębie struktur Specjalistycznego Szpitala im. dra Alfreda Sokołowskiego