Miała być Irlandia? I jest!

Premier Donald Tusk obiecał nam Irlandię. Wydawało się nam jednak, że miał na myśli gospodarkę, standard życia wyspiarzy, a nie zasady poruszania się na drodze.

Tymczasem na drodze wojewódzkiej nr 379 od kilku dni „obowiązuje" ruch lewostronny. Zasad poruszania się na drodze nie ustalili posłowie czy zapisy w kodeksie ruchu drogowego, a sami kierowcy, którzy muszą omijać głębokie dziury i duże kawałki leżącego na drodze asfaltu. Bo tylko w ten sposób mogą ratować swoje pojazdy przed poważnym uszkodzeniem, a siebie przed wypadkiem. To droga, która natychmiast powinna być zamknięta lub naprawiona. To kwestia godzin lub dni, aby doszło tam do wypadku. Aż strach pomyśleć co stanie się gdy, duży kawałek asfaltu wyleci w powietrze spod koła jadącego przed nami lub z przeciwnej strony pojazdu i trafi w inny samochód. Żądamy podjęcia natychmiastowych działań lub wyciągnięcia konsekwencji wobec zarządcy tego odcinka drogi. Za jakiś czas może być już bowiem za późno.