Ferie i wspaniałe zimowe warunki i zachęcają do ruszenia w góry. Ratownicy Grupy Wałbrzysko-Kłodzkiej GOPR spodziewają się ogromnej liczby narciarzy i radzą co zrobić, aby białe szaleństwo było jednocześnie przyjemne i bezpieczne.
Co zrobić w razie wypadku?
Jeżeli już wydarzy się wypadek, przede wszystkim zachowajmy spokój. Jeśli sami ulegniemy wypadkowi, poprośmy o pomoc innych narciarzy, a jeśli jesteśmy świadkami wypadku, zainteresujmy się poszkodowanymi. Jeśli nie potrafimy udzielić fachowo pomocy, w zupełności wystarczy jeśli zabezpieczymy miejsce wypadku oraz wezwiemy pomoc. Na stokach, które zabezpieczają ratownicy GOPR wezwijmy ich dzwoniąc na numer 985 lub 601 100 300. Udzielą oni profesjonalnej pomocy i szybko ewakuują nas w bezpieczne miejsce. Możemy również użyć aplikacji „Ratunek”, która nawiąże połączenie z ratownikiem dyżurnym oraz jednocześnie wskaże mu na mapie nasze położenie. Aplikację można zainstalować na Androida oraz iOS. Ratownicy GOPR Grupy Wałbrzysko – Kłodzkiej w sezonie 2016/2017 pełnią dyżury w Zieleńcu, Czarnej Górze oraz w Sokolcu. Na pozostałych wyciągach pomoc w razie wypadku zapewniają ich gestorzy. W takich miejscach w razie wypadku poinformuj obsługę wyciągu.
Góry, to nie tylko narty i snowboard
Dla osób, które wybiorą ciszę, spokój i obcowanie z naturą na górskich szlakach również mamy kilka rad. Przede wszystkim pamiętajmy o odpowiednim obuwiu i odzieży. Najlepiej ubierać się na tzw. cebulkę – kilka warstw, które będą zabezpieczać od zimna i od wiatru. W wyższych partiach gór (powyżej 1000 m n.p.m.) leży ponad 80 cm śniegu. Niektóre szlaki są zawiane i nieprzetarte. Są to bardzo dobre warunki dla narciarzy ski turowych, jednak dla pieszych bez rakiet, przemieszczanie może stanowić trudność a czas wędrówki znacząco się wydłużyć. Planujmy piesze wycieczki z dużym marginesem czasowym. Dzień wciąż jest krótki. Bądźmy przygotowani na zapadnięcie zmroku – miejmy ze sobą latarki i zapas baterii. Przed każdą wyprawą w góry zainstalujmy w naszych smartfonach aplikację „Ratunek”, naładujmy baterie oraz w miarę możliwości weźmy ze sobą „power banki”. Góry nie są takie straszne, jeśli dobrze zaplanujemy i przygotujemy nasze wycieczki.