– Jak trzeba będzie rozłożymy tu materace i będziemy spać. Nie oddamy naszej szkoły – mówili rozgoryczeni po spotkaniu z prezydentem Wałbrzycha rodzice uczniów szkoły na Osiedlu Górniczym. Ich placówka jest jedną z sześciu jaką miasto chce zamknąć. – Przed wyborami jak Pan nas odwiedzał zapewniał, że nie zlikwiduje naszej szkoły. Dzisiaj, po wyborach, słyszymy coś innego – krzyczeli.Władze miasta chcą zamknąć sześć placówek oświatowych. Cztery szkoły podstawowe i dwa gimnazja. Wśród nic m.in. szkołę podstawową nr 31 na osiedlu Górniczym. Dzisiaj do placówki przyjechał Roman Szełemej. Najpierw spotkał się z gronem pedagogicznym. Później przyszedł na salę gimnastyczną gdzie czekali na niego rodzice. Nie ukrywali swojego żalu. Głośno mówili, co sądzą o propozycji zamknięcia ich szkoły. – Przed wyborami jak Pan nas odwiedzał zapewniał, że nie zlikwiduje naszej szkoły. Dzisiaj, po wyborach, słyszymy coś innego – krzyczeli. – Skoro nie czynniki ekonomiczne, jak Pan sugeruje, to co jest powodem chęci zamknięcia naszej szkoły. Czy Pan wie w ogóle, co tu się dzieje? -pytali. Broniąc swojej placówki wyliczali osiągnięcia swoich dzieci oraz przedstawili zakres prac, które sami wykonali w szkole. – Bez urzędników zrobiliśmy projekt unijny i samki pozyskaliśmy pieniądze dla naszej placówki. To my po pracy cyklinowaliśmy podłogą na tej Sali i malowaliśmy ściany – mówili zbulwersowani. Prezydent próbował tłumaczyć zgromadzonym dlaczego to ich szkoła ma być zamykana. – Wpływ ma na to niż demograficzny, migracja uczniów do innych szkół oraz względy ekonomiczne – sugerował. – To bzdura. W szkole uczy się obecnie blisko sto osiemdziesiąt dzieci. To mało? – krzyczeli rodzice. Na koniec kilkudziesięciu uczniów odśpiewało na schodach piosenkę o swojej szkole. Wielu z nich płakało. Podobnie jak rodzice i nauczyciele.
Decyzji Szełemeja nie potrafią zrozumieć również rodzice zespołu szkół na Poniatowie. Oni nawet jeszcze nie poinformowali o tym dzieci. – Jak wytłumaczyć pięciolatkowi, który dopiero się tu zaaklimatyzował, że będzie chodził do innej? – pytają głośno.
Poniżej oficjalne stanowisko urzędu
Główne założenia zmian zostały przedstawione 20 grudnia podczas spotkania
z dyrektorami szkół. Opracowaniem nowej sieci szkolnej na lata 2012-2015 zajmował się zespół pod kierunkiem Zastępcy Prezydenta Zygmunta Nowaczyka. Celem przedsięwzięcia jest racjonalizacja sieci szkolnej i optymalizacja warunków pracy dydaktycznej i opiekuńczo-wychowawczej. Zakłada się likwidację Publicznych Gimnazjów nr 4 i 5 oraz Publicznych Szkół Podstawowych nr 12, 17, 19 i 31.
Uczniom z likwidowanych szkół zapewniona będzie kontynuacja nauki i bezpłatny dowóz do najbliższych wałbrzyskich szkół. Podjęte zostaną starania, aby uczniowie tworzyli nadal te same zespoły klasowe. Nauczyciele szkół przeznaczonych do likwidacji znajdą zatrudnienie w placówkach, do których zostaną przeniesieni ich uczniowie.
Główne powody zmian:
– nazbyt obszerna baza szkolna w stosunku do istniejącej liczby uczniów
– szczegółowe prognozy demograficzne, które wykluczają wzrost liczby uczniów w perspektywie 10 lat
– nieuzasadnione wydatki ponoszone obecnie przez podatnika na rzecz obiektów w coraz mniejszym stopniu wykorzystywanych na cele dydaktyczne i opiekuńczo-wychowawcze.
Decyzję w sprawie likwidacji szkół podejmuje Rada Miejska. Odbywa się to w dwóch etapach:
I etap – podjęcie uchwał intencyjnych w sprawie zamiaru likwidacji placówki – do końca lutego 2012r. Podjęta decyzja rozpoczyna proces likwidacji lub go uniemożliwia.
II etap – podjęcie uchwał w sprawie likwidacji oraz uchwały w sprawie sieci szkolnej na kolejny rok szkolny.
Spotkanie z dyrektorami wałbrzyskich placówek oświatowych rozpoczęło proces konsultacji społecznych, których uczestnikami są nauczyciele, rodzice, związki zawodowe. Zaplanowane są już kolejne spotkania z nauczycielami i rodzicami.