Nie wybaczyła nawet córce

Nawet babcia skatowanego Bartusia, matka Iwony K. nie miała dla swojej córki najmniejszych skrupułów. Nie potrafi wybaczyć jej, że nie reagowała, gdy Mariusz V., katował 3,5-letnie dziecko.

Iwona K. skazana została za pomoc w zabójstwie syna. Sąd Okręgowy j jeleniej Górze wymierzył jej karę 15 lat pozbawienia wolności,. Mariusz V., konkubent Iwony został skazany na dożywocie. Na pewno będzie odwoływał się od wyroku. Iwona K., mieszkała w Wałbrzychu. To tu urodziła chłopca. Do Kamiennej Góry wyjechała "z miłości". Na początku bywała tam na weekendy. Później coraz częściej. Za każdym razem zabierała ze sobą Bartusia. – On zawsze siedział w domu. Rzadko wychodził na podwórko. Widziałam go jedynie na korytarzu – opowiada nam jedna z sąsiadek Mariusza V., u którego zatrzymywała się Iwona K. W dniu tragedii widziała chłopca, jak szedł do toalety na korytarzu. Razem z nim Mariusz V. Nie wiedziała, że kilka godzin później dziecko już nie będzie żyło. Feralnego dnia konkubent Iwony śmiertelnie pobił chłopca. Do szpitala w Kamiennej Górze nieprzytomne dziecko przyniosła Iwona K. Mimo próby reanimacji Bartuś zmarł. Babcia chłopca nie potrafi wybaczyć córce i jej partnerowi tego, co zrobili. Wnuczka pochowała w Wałbrzychu. Mariusz V. resztę życia spędzi w więzieniu. Iwona K. wyjdzie na wolność za 15 lat.