– Tempo prac przy rewitalizacji rynku jest jest imponujące – mówił Marek Łapiński, marszałek województwa dolnośląskiego po dzisiejszej wizycie w Wałbrzychu. Chętnie odpowiadał na pytania dotyczące środków, które zarząd przekazuje poszczególnym miastom na Dolnym Śląsku. Nabierał wody w usta, gdy padały pytania niewygodne.
– Wałbrzych konsekwentnie realizuje rewitalizację starówki. To stawia wasze miasto na pierwszym miejscu. Inni bądź nie wykorzystali dostępnej alokacji albo dopiero planują rewitalizację. Wałbrzych ma konkretne dokonania – podkreślał Łapiński wizytując m.in teren budowy Aqua – Zdroju. – Dokładając do tego kompleks sportowy i galerię Victoria widać, że się rozwijacie – dodał. Marszałek zapomniał chyba tylko, że to prywatna inwestycja. Gdy mu to wypomnieliśmy odpowiedział. – Żadna z prywatnych firm nie będzie inwestowała w mieście, które nie idzie do przodu. – Więc jak interpretować to, że druga – jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji – galeria Magnolia, zastanawia się na "zamrożeniem" budowy kompleksu handlowego i ewentualną zmianą profilu zagospodarowania działki. – To prywatna sprawa inwestora – odpowiedział podirytowany. Na koniec padło pytanie o Dariusza Mikulskiego, dyrektora Filharmonii Sudeckiej wobec którego zarząd wszczął proces odwołania. Marek Łapiński odwrócił się zamierzając nie odpowiadać. To nas nie satysfakcjonowało. – Panie marszałku… – Pytajcie o to ministra kultury i związki zawodowe – zakończył rozmowę z nami.
Panie Marszałku. Z całą sympatią i szacunkiem. Bycie marszałkiem województwa dolnośląskiego to nie tylko przecinanie wstęg i uśmiechanie się do kamer. To również odpowiadania na czasami trudne i niewygodne pytania. Dlatego proponujemy – Więcej odwagi.