Przez dwie godziny świdniccy policjanci poszukiwali 47-letniego mężczyzny, którego zaginięcie zgłosił brat. Akcja, podobnie jak ta, która miała miejsce w ubiegłym roku, gdy zaginął 12-letni chłopiec, zakończyła się powodzeniem.Dwie godziny od zgłoszenia trwały poszukiwania 47 letniego mieszkańca gminy Świdnica, zaginięcie którego zgłosił brat. Mężczyzna wyszedł z domu po godz. 8, długo nie wracał. Zaniepokojony tym faktem brat, zgłosił się na policję, informując o zaginięciu krewnego. Do działań przystąpili policjanci wydziału kryminalnego oraz przewodnik z psem. Po około 2 godzinnych poszukiwaniach mężczyzna został odnaleziony na terenie Lubachowa. Powodzeniem zakończyła się również akcja, która przeprowadzona została 3 lutego 2009 r. wówczas funkcjonariusze poszukiwali 12-letniego chłopca, którego zaginięcie zgłosiła się zaniepokojona matka. Chłopiec pozostawił w domu telefon komórkowy, oraz pieniądze, które zawsze rano dostawał od mamy. Komendant Powiatowy Policji w Świdnicy natychmiast powołał grupę poszukiwawczą złożoną z 50 policjantów, o poszukiwaniu chłopca powiadomiona została straż miejska w Świdnicy oraz jednostki terenowe . Wszystkie jednostki otrzymały zdjęcia chłopca oraz jego rysopis. Do działań poszukiwawczych włączony został pies policyjny. Nero od razu podjął trop. To on odnalazł chłopca na klatce schodowej kilka bram dalej od miejsca zamieszkania. 12 latek był przemarznięty i głodny. Jak się okazało chłopiec kilka godzin błąkał się bez celu po Świdnicy. Powodem ucieczki była zła ocena na półrocze, o której bał się powiedzieć mamie.
