Afera hazardowa, proceder kupowania głosów, kontrowersyjne wysypisko, jedne z najwyższych cen wody w kraju – w tym mieście wszystkie te sprawy się łączą – mówił Janusz Palikot podczas konferencji prasowej na Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej.Polityk, który do niedawna był członkiem Platformy Obywatelskiej, uważa ją dzisiaj za obciach. Mówi również o tym, że Ruch Poparcia Janusza Palikota, może być alternatywą dla PO i PiSu, które nazywa wariatkowem. Zdaniem polityka Wałbrzych, może być miastem od którego rozpoczną się zmiany w dzisiejszym postrzeganiu polityków, którzy odsunęli się od społeczeństwa i nie rozumieją jego potrzeb.
– Dla nas Wałbrzych ma znaczenie symboliczne. Może właśnie tu, uda się przywrócić nową jakość polityki. Liczę na duże poparcie w tym mieście, szczególnie ze strony ludzi młodych – podkreślał Palikot.
Polityk spotkał się na uczelni z wałbrzyskimi studentami, którzy licznie przybyli na wykład. Duża część swojego wystąpienia poświęcił krytyce partii rządzącej i największych opozycjonistów. Podkreślał również jak ważne jest angażowanie się ludzi młodych w życie polityczne oraz patrzenie na ręce samorządowcom. Ruch Poparcia Janusza Palikota kończy tworzenie swoich struktur na Dolnym Śląsku. 15 maja odbędzie się zjazd krajowy partii, podczas którego mają zostać podane nazwiska, które wejdą na listy wyborcze.