Dziesięciolatek wypił alkohol, który pijani rodzice pozostawili na stole. Później wyszedł z domu. Przewrócił się na ulic i stracił przytomność.
Wałbrzyscy policjanci zatrzymali 45-letnią kobietę i 58-letniego mężczyznę, którzy narazili zdrowie i życie małego chłopca. Gdy szli pijani spać mieli odpowiednio (2,75 promila – matka) i (1,91 promila – jej konkubent). Zostawili w pokoju na stole alkohol, który wypił naśladujący ich i pozostawiony bez opieki dziesięcioletni chłopczyk.
Do zdarzenia doszło w Boguszowie – Grocach. Bezpośrednio po uzyskaniu telefonicznej informacji, policjanci komisariatu z Boguszowa Gorc, zatrzymali 45-letnią kobietę i 58-letniego mężczyznę, którzy biesiadując w mieszkaniu, spożywali wspólnie alkohol. Byli mocno pijani i położyli się spać. Na stole pozostawili jednak pootwierane butelki po różnych alkoholach. W domu było małe dziecko. 10-letni chłopczyk widząc, że może skosztować alkohol, postanowił się go napić, naśladując domowników. Następnie wyszedł z domu w kierunku boiska sportowego. Nie doszedł na miejsce, bo przewrócił się na ulicy. stracił przytomność. Wezwany przez patrol policji, lekarz pogotowia ratunkowego, podjął decyzję o natychmiastowym przewiezieniu chłopca do jednego z wałbrzyskich szpitali, na odtrucie. W chwili obecnej 10-latkowi nie grozi żadne niebezpieczeństwo. Funkcjonariusze policji obudzili pijanych biesiadników, którzy zupełnie nie byli świadomi sytuacji, tym bardziej nie wiedzieli gdzie znajduje się ich syn. Obu rodziców przewieziono do komisariatu, gdzie wykonano niezbędne czynności procesowe, między innymi poddano ich badaniom na zawartość alkoholu. Matka chłopca, miała 2,75‰ alkoholu w organizmie, natomiast jej konkubent 1,91‰. Za stworzenie realnego zagrożenia dla życia i zdrowia nieletniego, w sytuacji, gdy na obu dorosłych ciążył obowiązek opieki, grozi kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.
