Wałbrzyscy policjanci zatrzymali kierowce, który wsiadł za kółko mając ponad 3,5 promila alkoholu we krwi. W tym samym dniu dołączył do niego zmotoryzowany, który jechał mając "tylko" 1,07 promila.
Rekordzista wpadł na ulicy Wrocławskiej. 47-letni mężczyzna prowadził swój pojazd mając 3,63 promila alkoholu w organizmie. Tego samego dnia na ulicy Długiej w ręce funkcjonariuszy wpadł 30-latek. On miał "tylko" ponad promil. W przeciwieństwie do 1,07 promila. ‰ alkoholu w organizmie) kierował samochodem osobowym. W przeciwieństwie do poprzednika po wykonaniu niezbędnych czynności procesowych został zwolniony.