Płonie Mo-Bruk

Kilkunastu strażaków od kilku godzin walczy z pożarem, który wybuchł na terenie składowiska odpadów firmy Mo-Bruk. Jeden z pracowników Państwowej Straży Pożarnej trafił już do szpitala. Pogotowie zabrało również młodą mieszkankę Wałbrzycha, która w momencie wybuchu pożaru znajdowała się na nasypie kolejowym. Kilkadziesiąt metrów dalej nieprzytomną znaleźli ją dziennikarze. Nie wiadomo dlaczego straciła przytomność.

Straż miejska przez specjalne megafony apeluje do mieszkańców Podgórza o szczelne zamknięcie okien. Do akcji gaśniczej przyjeżdżają kolejne jednostki. Wśród nich specjalne beczkowozy, które dostarczają na składowisko wodę potrzebną do stłumienia ognia. Dym z Mo-Bruku widać z kilkunastu kilometrów. Ciemne smugi można dostrzec nawet w Świdnicy. – Osoby, które mieszkają w pobliży lub poczuły się źle zachęcam do odwiedzenia najbliższego lekarza – mówi Zygmunt Pala, naczelnik sztabu kryzysowego. To jedna z większych akcji gaśniczych w ostatnim czasie. Nie wiadomo jak długo będzie trwała i kiedy ostatecznie uda się stłumić ogień. Na miejscu są cały czas nasi dziennikarze. Popołudniu zdjęcia z akcji oraz materiały video.