Po wysypiskach nie ma śladu

Po wysypiskach nie ma śladu

w Gospodarka

Ścieżki edukacyjno-przyrodnicze, makiety, dzięki którym można „zajrzeć” do wnętrza składowiska, wiaty z drewnianych bali z trawiastymi dachami, ciekawe gatunki roślin: tak dziś wyglądają dwa zrekultywowane wysypiska odpadów komunalnych, w Lubawce i Czarnym Borze (Dolny Śląsk). Lubawska spółka Sanikom wydała ponad 5,5 mln złotych. Znacząca większość tej kwoty – przeszło 3,5 mln zł pochodzi ze środków Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. WFOŚiGW we Wrocławiu również dofinansował inwestycję – przekazał 600 tys. zł.

Czym jest rekultywacja składowiska odpadów komunalnych? Działanie to, jak tłumaczy Grzegorz Szmajdziński, wiceprezes zarządu Sanikom sp. z o.o. w Lubawce, poprzedza jego zamknięcie i polega na takim zabezpieczeniu odpadów, aby wyeliminować ich szkodliwe działanie na atmosferę oraz wody powierzchniowe i podziemne. Celem rekultywacji jest zintegrowanie obszaru składowiska ze środowiskiem naturalnym, po to aby przywrócić mu funkcje życiowe. Ważną częścią projektu rekultywacji jest rozwój świadomości ekologicznej osób odwiedzających takie wysypiska, zwłaszcza dzieci i młodzieży. Dlatego tablice, w ciekawej i zabawnej formie, pomagają zapoznać się z zagadnieniami z zakresu ochrony środowiska, ekologicznego gospodarowania odpadami, poznać zasady segregowania śmieci. – Z myślą nie tylko o najmłodszych przygotowaliśmy kolejny odcinek serialu „nieNIEPOTRZEBNI”. Wysypisko, na którym mieszkają: Rolli, Bjuti, Wiadzio i Major nawiedza tym razem tajemnicza Wróżka. Dostępna jest również darmowa aplikacja mobilną na smartfony. Gra ekologiczna uczy prawidłowego segregowania odpadów – dodaje Grzegorz Szmajdziński.

Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej "Sanikom" sp. z o.o w Lubawce już dawno odstąpiło od organizowania sztampowych kampanii promujących ekologię. Uważa, że ekologią należy ciekawić, a nie nudzić. Zadanie: „Rekultywacja składowisk odpadów komunalnych na cele przyrodnicze w Środkowosudeckim Regionie Gospodarki Odpadami" jest tego najlepszym przykładem.

Andrzej Wojdyła, prezes zarządu Sanikom sp. z o.o. pytany o szczegóły projektu podkreśla, że ilość gazu cieplarnianego emitowanego z obu składowisk zmniejszy się o około 80 ton w ciągu roku (przy założeniu 80% skuteczności biofiltra w pierwszym roku po realizacji inwestycji). Zamknięte składowiska (7,5 ha) przestały szpecić krajobraz, są atrakcją dla mieszkańców i turystów. W Lubawce zrekultywowane wysypisko znajduje się na terenie Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów, przy ul. Zielonej, w Czarnym Borze, przy budowanej obwodnicy.

 

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

*

Ostatnie od Gospodarka

Toyota się rozpędza

Toyota Motor Manufacturing Poland (TMMP) uruchomiła w Wałbrzychu drugą linię produkcyjną małej

Inwestycyjne wsparcie

Uchwałą Sejmiku Województwa Dolnośląskiego przyznano dodatkowe środki na program ochrony gruntów rolnych,
Go to Top