Podsumowanie rundy wiosennej

Podsumowanie rundy wiosennej

w Sport

Runda jesienna na piłkarskich boiskach za nami, więc pora na podsumowanie drużyn z naszego powiatu. Poniżej ocena naszych zespołów występujących w poszczególnych klasach.

II liga

Nikt w Wałbrzychu nie spodziewał się, że Górnik po pierwszej rundzie będzie na pozycji wicelidera. W klubie mówiono przed sezonem przede wszystkim o utrzymaniu, bo po reorganizacji rozgrywek z drugiej ligi spada aż 8 zespołów. Sezon dla podopiecznych trenera Jaworskiego nie rozpoczął się zbyt dobrze. Porażka na początku rozgrywek z beniaminkiem ze Stargardu Szczecińskiego 2-0 nie napawała optymizmem. Później było już tylko lepiej. Kolejne zwycięstwa przyniosły awans na trzecie miejsce w tabeli. Pierwszą szanse, aby Górnik objął prowadzenie w tabeli, był derbowy mecz z Chrobrym Głogów. Klub rozpoczął sprzedaż biletów z wyprzedzeniem czego efektem był komplet widzów na trybunach . Niestety chłopcy Jaworskiego nie wytrzymali presji i przegrali ten prestiżowy pojedynek 0-2. Mimo kontuzji i wykluczeń Górnik bardzo dobrze zakończył rundę jesienną. W pamięci pozostanie szczególnie pojedynek z Wartą Poznań. Stawką meczu była pozycja wicelidera, kluczem do zwycięstwa w tym meczu było zatrzymanie najlepszego strzelca „zielonych”, byłego reprezentanta polski Grzegorza Rasiaka. Górnik tym razem wytrzymał presję i wygrał 3-1 mimo, że przegrywał do przerwy 1-0. Jesień zakończyła się rewanżem z Błękitnymi, czyli pierwszą kolejką drugiej rundy rozgrywek. Błękitni okazali się katem naszych piłkarzy i po raz kolejny wygrali z Górnikiem. To był najgorszy mecz Górnika w tym sezonie już po pierwszych 30 minutach gry nasi zawodnicy przegrywali 2-0. Trener Jaworski dokonał szybkich zmian i Górnik strzelił gola kontaktowego do przerwy. W drugiej połowie Górnik grał coraz gorzej i stracił jeszcze dwie bramki, gdyby nie znakomita postawa w bramce Damiana Jaroszewskiego to wyniki mógł by być bardziej kompromitujący. Podczas pierwszej części rozgrywek najskuteczniejszym zawodnikiem był Grzegorz Michalak z 6 bramkami na koncie. Swoją klasę tej jesieni potwierdził również bramkarz naszego zespołu Damian Jaroszewski. Popularny „Jogi” kilkukrotnie ratował zespół przed stratą gola i punktów. Sam trener Jaworski mówi o nim, że jest najlepszym bramkarzem w drugiej lidze, i taki piłkarz to skarb dla zespołu. Świetnie do zespołu wkomponował się młodzieżowy reprezentant polski Michał Bartkowiak, strzelając dwie bramki i notując kilka asyst, co jak na zawodnika w jego wieku jest bardzo dobrym wynikiem. Bartkowiak jest jednym, jeżeli nie najlepszym młodzieżowcem w naszej lidze. W trakcie sezonu zespół grał bardzo ambitnie i ostro, co przełożyło się na otrzymywane kartki. Wałbrzyszanie zdobyli najwięcej upomnień ze wszystkich zespołów w lidze, aż 59 żółtych i 7 czerwonych kartek. Górnik z pewnością będzie chciał wykorzystać okazje i na wiosnę sprawić radość kibicom, awansując do 1 ligi. Już teraz wiadomo o wzmocnieniach zespołu, ponieważ do kadry na wiosnę wracają – czeski filar defensywy Jan Bartoś oraz szybki skrzydłowy Michał Oświęcimka. Bartos już jest po operacji kolana i w styczniu będzie rozpoczynał pierwsze treningi. Oświęcimka też najprawdopodobniej wróci do treningów na początku przyszłego roku.

IV liga

W poprzednim sezonie z dużą przewagą wygrali rozgrywki w okręgówce. Piłkarze MKS Szczawno – Zdrój szybko zderzyli się jednak ze zdecydowanie wyższym poziomem w czwartej lidze. Celem zespołu przed startem rozgrywek było pewne utrzymanie w lidze. W inauguracyjnym spotkaniu na własnym boisku pokonali Karkonosze Jelenia Góra 1-0. W kolejnych meczach gracze z uzdrowiska mieli jednak pod górę i na następne zwycięstwo czekali aż do 5 kolejki gdzie rozbili na wyjeździe 3-0 Kuźnie Jawor. W kolejnych dwóch kolejkach remisy z aspirującymi do awansu Olimpią Kowary i rezerwami Miedzi, dały powody do tego aby wierzyć, że zespół wkracza w końcu na dobre tory i będzie się piąć w górę tabeli. Jednak tak się nie stało i seria porażek oraz kilka szczęśliwych remisów zepchnęła MKS po jedenastej kolejce do strefy spadkowej. Końcówka rundy jednak była bardzo dobra w wykonaniu podopiecznych trenera Walczaka. Cztery kolejne spotkania bez porażki spowodowały wyjście ze strefy spadkowej a wygrana w ostatniej kolejce przed zimą z BKS-em Bolesławiec 4-3 dała awans na 11 miejsce w tabeli. MKS na swoim koncie 22 „oczka” i 5 punktów przewagi nad strefą spadkową, więc piłkarze z uzdrowiska w spokoju mogą przygotowywać się do drugiej części sezonu.

Okręgówka

Nasz jedynak w Okręgówce czyli Skalnik Czarny Bór rozgrywa właśnie swój historyczny sezon na tym szczeblu rozgrywek. To pierwszy sezon w dziejach tego klubu na poziomie ligi okręgowej. Skalnik radzi sobie bardzo dobrze zajmując 8 miejsce po rundzie jesiennej w tabeli mając na swoim koncie 21 punktów. W tym sezonie dolna część tabeli jest bardzo spłaszczona i gracze z Czarnego Boru muszą walczyć o każdy punkt, ponieważ przewaga nad strefa spadkową jest tylko trzy punktowa. Już teraz podopieczni Piotra Wyszkowskiego zapowiadają, że na wiosnę tanio skóry nie sprzedadzą i mają nadzieję na utrzymanie się w lidze okręgowej. Aby marzenie o utrzymaniu się spełniło potrzeba wzmocnień w postaci obrońców, bo to właśnie defensywa jest piętą achillesową graczy Skalnika. W tym sezonie stracili aż 34 gole w 16 meczach.

A-klasa

W A-klasie drużyny z powiatu wałbrzyskiego walczą o awans do okręgówki. Na półmetku rozgrywek prowadzą Sudety Dziećmorowice. To kolejny sezon kiedy gracze z Dziećmorowic walczą o awans, w ostatnich sezonach Sudety nie były jednak mistrzem jesienni i może to pozwoli uwierzyć, że awans jest na wyciągniecie ręki. Kolejny świetny sezon rozgrywa lider zespołu Piotr Osiecki, czyli zdobywca 12 bramek i 4 asyst. Sudety zgromadziły 35 punkty, ale tuż na nimi są aż trzy drużyny ze stratą dwóch punktów. Pierwszą z nich są Czarni Wałbrzych, niepodważalnie to czarny koń rozgrywek. Drużyna zazwyczaj zajmująca miejsce w dolnej części tabeli tym razem nieoczekiwanie włączyła się do walki o awans. Duża w tym zasługa Szymona Beszterecha, najlepszego strzelca Czarnych, ma on na swoim koncie aż 10 goli. Drugą drużyną depczącą po piętach liderowi jest Zdrój Jedlinka Zdrój. Jedlinka mogła zostać mistrzem jesieni, ale w ostatniej kolejce przegrała z Czarnymi Wałbrzych. Nie można jednak skreślać graczy z uzdrowiska bo z pewnością są w stanie sprawić niespodziankę w postaci awansu. Jeżeli się tak stanie na pewno ojcem sukcesu będzie doświadczony napastnik Piotr Kałoń, który w każdym sezonie nie schodzi poniżej pewnego poziomu, i potwierdza to w tych rozgrywkach. Po jego strzałach bramkarze rywali musieli aż 10 razy wyciągać piłkę z siatki. Ostatnim zespołem goniącym lidera ze stratą dwóch punktów to Granit Roztoka. Zawodnicy z Roztoki słyną z bardzo nieobliczalnej gry i mogą pokonać każdego.

B-klasa

W najniższej klasie rozgrywkowej mistrzem jesienni jest Joker Jaczków z dorobkiem 24 punktów. I raczej nie pozwoli sobie wiosną odebrać lidera. Joker w rozgrywkach tylko raz przegrał z Płomieniem Borówno na wyjeździe 4-2. Drugą lokatę okupuje Iskra Witków i Unia Bogaczowice oba zespoły zdobyły jesienią po 19 punkty. Jednak ciężko będzie im dogonić lidera, bo do końca rozgrywek pozostało zaledwie dziewięć kolejek, a Joker rzadko zalicza wpadki. Tabele zamyka Husaria Grzędy, której nie udało się jeszcze zdobyć punktów w obecnych rozgrywkach.

 

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

*

Ostatnie od Sport

Zawody rowerowe MTB

Aż 130 zawodników stanęło na starcie zawodów rowerowych, które rozegrano nad zalewem
Go to Top