Aż bez ośmiu zawodników przystąpił Górnik Wałbrzych do sobotniego sparingu z Wartą Poznań. Po bramkach Ciarkowskiego i Rasiaka przebywająca na zgrupowaniu Warta wygrała 2-0.
W bardzo eksperymentalnym składzie rozpoczęli nasi zawodnicy sparing z Wartą Poznań. Największym zaskoczeniem była pozycja Marcina Folca. Nominalny napastnik z powodu braków kadrowych zmuszony był zagrać na środku obrony z Markiem Wojtarowiczem. Kontuzje wykluczyły z gry Wojciecha Szubę, Jana Rytko, Dominika Radziemskigo i Jana Bartoša. Na Akademickie Mistrzostwa Polski pojechali Mateusz Sawicki, Darek Michalak oraz Adrian Moszyk, a Sławomir Orzech przebywa obecnie na testach w pierwszoligowej Puszczy Niepołomice. Już na samym początku meczu Warta wyszła na prowadzenie. Były reprezentant Polski Grzegorz Rasiak wykorzystał niezdecydowanie naszej obrony i strzałem po ziemi zdobył bramkę dla swojego zespołu. Górnik po stracie gola zaczął stwarzać sytuacje pod bramką rywali. Najpierw doskonałej sytuacji nie wykorzystał Daniel Zinke, który przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. W końcówce pierwszej połowy swoją szansę na strzelenie bramki miał jeszcze Michał Bartkowiak, lecz piłka po jego uderzeniu minimalnie minęła bramkę rywali. Po przerwie obaj trenerzy dokonali zmian, a na boisku warunki dyktował wiatr, który utrudniał grę zawodnikom. Tuż przed zakończeniem spotkania grający w tym spotkaniu na pozycji prawego obrońcy Michał Oświęcimka faulował na 25 metrze jednego z rywali. Do piłki podszedł Michał Ciarowski i strzałem w same okienko bramki podwyższył prowadzenie Warty. Chwilę później sędzia zagwizdał w tym spotkaniu po raz ostatni.
Górnik Wałbrzych – Warta Poznań 0 – 2 (0 – 1)Górnik: Jaroszewski, Surmaj, Wojtarowicz, Folc, Oświęcimka, G.Michalak, Wepa, Krolop, Bartkowiak, Śmiałowski, Zinke, Gawlik, Chajewski, Migalski, Misiak.
