Postrach wagarowiczów

W Wałbrzychu króluje wiosna, promienie słońca ogrzewają nasze twarze, a uczniowie coraz częściej zamiast do szkoły wybierają się na przykład na spacer do parku. Warto jednak zastanowić się, czy to dobry pomysł, bo ulice naszego miasta każdego dnia czujnym okiem kontroluje patrol szkolny Straży Miejskiej w Wałbrzychu.

Od kilku lat wzrasta ilość zjawisk patologicznych w środowisku szkolnym. Łatwy dostęp do alkoholu i narkotyków, a także niewłaściwa reakcja społeczna na takie zachowania spowodowały, że w sierpniu 2006 roku Komenda Straży Miejskiej w Wałbrzychu postanowiła powołać specjalny partol szkolny, który kontroluje tereny należące do placówek oświatowych oraz stara się zapobiegać przejawom patologii wśród wałbrzyskiej młodzieży. O tym, że uczniowie wagarowali, wagarują i będą wagarować, przekonywać nie trzeba chyba nikogo. Martwiący jest jednak fakt, że młodzi ludzie coraz częściej podczas takich pozaszkolnych posiedzeń sięgają po alkohol, czy narkotyki, a także dokonują rozbojów i kradzieży. Funkcjonariusze Straży Miejskiej podkreślają, że duży wpływ na taki stan mają rodzice uczniów – Rodzice coraz mniej interesują się dziećmi. Często bywa również tak, że młodymi ludźmi opiekują się dziadkowie, ponieważ rodzice pracują za granicą – mówi Norbert Landzberg, Młodszy Inspektor Straży Miejskiej w Wałbrzychu. Od dwóch lat patrol szkolny obserwuje również pasaże wałbrzyskich marketów – Przedstawiciele tych sklepów zwrócili się do nas z taką prośbą, ponieważ wagarowicze zaśmiecają teren marketów, a także po prostu rozrabiają – przyznaje Norbert Landzberg. Jeśli ktoś myśli, że patrol szkolny może jedynie wylegitymować ucznia, grubo się myli. Delikwent zostaje przewieziony do swojej szkoły, funkcjonariusze straży miejskiej mają bowiem obowiązek przekazać ucznia pod opiekę dyrekcji. Wagarowicz musi w takiej sytuacji liczyć się nie tylko z burą ze strony pedagoga. Musi również przygotować się na wizytę rodziców w szkole.