Dwa zastępy straży pożarnej przyjechali gasić komórki, które paliły się na skrzyżowaniu ulic Andersa z Daszyńskiego. Jeszcze nie wiadomo, co było przyczyną pojawienia się ognia. Poniżej zdjęcia i materiał video
Dym wydobywający się spod daszku komórek widać było z daleka. Strażacy natychmiast przystąpili do kacji nie chcąc, aby ogień rozprzestrzenił się dalej. Część z nich zrywała z komórek dach. Inni strażacy tłumili płomienie od środka. Po kilku minutach w ruch poszła piła. Akcji ratowniczej przyglądał się tłum gapiów. Na szczęście nikomu nic się nie stało.