Po ponad dwumiesięcznej przerwie podopieczni trenera Janusza Ignaczaka powracają do gry, aby pod nieco innym szyldem powalczyć o najważniejsza trofea w kraju.Chodzi o finał Akademickich Mistrzostw Polski, które w najbliższy weekend odbędą się w stolicy kraju. W warszawskim turnieju weźmie udział 16 zespołów, w tym reprezentacja Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Wałbrzychu. Nasi wystartują niemal w identycznym składzie, w jakim walczyli o II-ligowe szczyty, zabraknie bowiem jedynie Gajka oraz Zielińskiego. W swojej grupie siatkarze Janusza Ignaczaka trafili na drużyny z Olsztyna, Kalisza oraz Krakowa. -Wydaje się, że olsztynianie są poza zasięgiem rywali, ale pozostałe drużyny prezentują podobny poziom- poinformował szkoleniowiec PWSZ. To ważna wiadomość, gdyż do kolejnej rundy warszawskich AMP awansują dwa najlepsze zespoły z każdej grupy. Impreza potrwa do wtorku 2 maja, ale trzeba sobie otwarcie powiedzieć, iż o medale będzie bardzo trudno. W ekipach przeciwników aż roi się od zawodników I i II-ligowych, którzy na pewno postawią wysoką poprzeczkę wałbrzyszanom.
Kilkanaście dni po powrocie z Warszawy szkoleniowca Victorii czeka bardzo ważne spotkanie z szefostwem klubu. To właśnie podczas tego zebrania nakreślone zostaną cele na kolejny sezon, czy nasi powalczą o coś więcej niż w minionym roku, czy ktoś nowy przyjdzie, a może odejdzie. -Co prawda menadżerowie nadesłali nazwiska aż 58 zawodników, którzy są do wzięcia, to jednak dopóki nie poznam budżetu, to wszelkie stwierdzenia odnośnie naszej przyszłości nie będą miały większego sensu- przyznał Ignaczak. Jak dodał pan Janusz, mimo iż dopiero dwa tygodnie temu zakończyły się rozgrywki II ligi, to jest już po rozmowach z kilkoma zawodnikami. Na konkrety jednak zdecydowanie za wcześnie, gdyż jak podkreślaliśmy, wszystko zależeć będzie od efektów rozmów z działaczami klubu. Na koniec warto podkreślić, iż zakończony 17 kwietnia sezon II ligi okazał się nadzwyczaj udany dla zespołu Cuprum Mundo Lubin. Drużyna, która wygrała naszą grupę, z łatwością poradziła sobie z fazą play off, aby na koniec zwyciężyć w turnieju finałowym. Obok Cuprum do I ligi awansowała również Krakowska Akademia Wanda Instal Kraków.
