Kolejny przegrany dzień walki z opadami deszczu, występującymi z koryt rzekami i potokami. Strażacy i mieszkańcy Wałbrzycha mają ręce pełne roboty. Woda niszczy wszystko, co spotyka na swojej drodze. I co z tego, że ciepło, skoro dalej ma padać?To jeszcze nie powódź z 1997 roku, ale straty są już spore. Zalane piwnice, popękane ściany budynków i zniszczone drogi to setki tysięcy, jak nie milionów złotych, które trzeba będzie znaleźć w prywatnych portfelach i państowowej kasie. Na terenie powiatu wałbrzyskiego najgorsza sytuacja jest w Starych – Bogaczowicach, gdzie ogłoszono stan alarmowy. Każdy z mieszkanców, którzy ucierpieli po raz kolejny zadaje głośno pytanie: czy nie można było tego uniknąć?. Ich nie przekonują słowa urzędników, którzy wciąż tłumaczą się brakiem pieniędzy. I trudno się dziwić.
Rozwijają radioterapię i opiekę onkologiczną
Mija rok od kiedy Centrum Radioterapii działa w obrębie struktur Specjalistycznego Szpitala im. dra Alfreda Sokołowskiego