Kilkadziesiąt minut czekania w korku, aby przejechać do miasta. Kolejne kilkadziesiąt, aby dojechać do skrzyżowania przy ulicy Noworudzkiej. Na ulicy II Armii nie mniej…
Korki, w których stoją kierowcy powodują wręcz frustrację. W środę popołudniu chcąc dostać na Sobięcin ulicą II Armii trzeba było stać w korku, który zaczynał się…koło hotelu Qubus. Nie lepiej sytuacja wygląda każdego dnia około godziny 15.00 na drodze od strony Kozic. Wracający z Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej pracownicy oraz mieszkańcy Świdnicy, którzy jadą do Wałbrzycha przez Modliszów również czekają w długich kolejkach. O tym, że trzeba wyjechać wcześniej do pracy wiedzą również kierowcy, którzy jadą rano do centrum. Nikt nie neguje potrzeby remontu dróg w naszym mieście. Każdy kto po nich jeździ wie, że potrzebują pilnych i kompleksowych napraw. Trudno jednak wyobrazić sobie takie korki, gdy rozpocznie się rok szkolny. Na szczęście przejezdna będzie już ulica 11 Listopada.
P.S. Dzisiaj około godziny 15.00 wyłączony z ruchu był pas, z którego skręca się w kierunku Świebodzic (wewnętrzny na skrzyżowaniu przy WSSE). Służby drogowe malowały linie. Chyba można to jednak zrobić w innych godzinach niż te, kiedy jest największe natężenie ruchu, bo mieszkańcy wracają z pracy?