Pochodzący z Wrocławia Dominik Ninart zwyciężył w zawodach Pump Track, które rozegrano w Wałbrzychu w starej opuszczonej hali w dzielnicy Kondradów. Lider wyprzedził o kilka tysięcznych sekundy wałbrzyszanina Marcina Stefaniuka.
Zawody rozegrano już po raz trzeci. Na starcie jedynego w Polsce, krytego toru pump track, który znajduje się w starej opuszczonej hali w dzielnicy Kondradów stanęło ponad 30 uczestników w różnym wieku. Wyścigi zostały podzielone na trzy kategorie skrzaty (do lat 16), kobiety oraz elita. Pump track polega na ściganiu się po wałkach z ziemi i innych przeszkodach za pomocą grawitacji i siły swoich mięśni rąk. Każdy z zawodników wykonuje jedno mierzone okrążenie. Z racji tego, że różnice czasu miedzy czołowymi zawodnikami są minimalne, próba mierzona jest nowoczesnym sprzętem do trzech zer po przecinku. W najbardziej prestiżowej kategorii Elita, zwyciężył pochodzący z Wrocławia Dominik Ninart, który o kilka tysięcznych sekundy wyprzedził wałbrzyszanina Marcina Stefaniuka. Na najniższym stopniu podium udało się stanąć Jakubowi Kleinowi z Gdyni. O całych zawodach wypowiedział się zawodnik i organizator Marcin Stefaniuk – – Uważam, że to były bardzo udane zawody. Wystartowało 32 zawodników w tym kilka kobiet. Zachęcam wszystkich, aby zaczęli trenować ten rodzaj kolarstwa. Tu nie potrzeba dużego nakładu finansowego. Tak naprawdę wystarczy jakikolwiek rower – powiedział Stefaniuk.
