Ruszyło śledztwo po doniesieniu Rosiaka

Prokuratura rejonowa w Wałbrzychu rozpoczęła śledztwo w sprawie ewentualnej korupcji politycznej, której zdaniem Longina Rosiaka mógł się dopuścić senator Roman Ludwiczuk. Głównym dowodem w sprawie jest nagranie, które zarejestrował na dyktafon członek Wałbrzyskiej Wspólnoty Samorządowej.

Prokurator Rejonowy w Wałbrzychu wszczął w dniu 03 grudnia 2010 roku śledztwo w sprawie mającego miejsce w dniu 30 listopada b.r. podjęcia się przez członka sztabu wyborczego kandydata na Prezydenta Miasta Wałbrzycha Piotra Kruczkowskiego, pośrednictwa w doprowadzeniu do uzyskania przez ustalone osoby funkcji wicestarosty powiatu wałbrzyskiego, członka zarządu Miejskiego Zarządu Budynków sp. z o. o. w Wałbrzychu oraz pracy w spółkach komunalnych w zamian za obietnicę korzyści osobistej, polegającej na odstąpieniu od poparcia kandydata w wyborach na Prezydenta Wałbrzycha Mirosława Lubińskiego i zwiększeniu w ten sposób szans na reelekcję kandydata Piotra Kruczkowskiego, po uprzednim wywołaniu przekonania u radnego Rady Powiatu Wałbrzyskiego o istnieniu wpływów w tejże radzie i Radzie Miasta Wałbrzycha pozwalających na załatwienie obiecywanych spraw, to jest o czyn z art. 230 § 1 kk (tzw. płatna protekcja).Śledztwo zostało wszczęte na podstawie zawiadomienia złożonego przez radnego Rady Powiatu Wałbrzyskiego Longina Rosiaka.W śledztwie zabezpieczono urządzenie (dyktafon cyfrowy) wraz z oryginalnym nagraniem rozmowy przeprowadzonej pomiędzy zawiadamiającym a członkiem sztabu wyborczego kandydata na Prezydenta Miasta Wałbrzycha Piotra Kruczkowskiego – Romanem Ludwiczukiem, które poddane zostanie specjalistycznym badaniom w celu potwierdzenia jego autentyczności.