Sąd Okręgowy w Świdnicy skazał Petra Petika na karę dożywotniego więzienia, za zabójstwo i gwałt 17-letniej Ewy. Skazany będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie po upływie 25 lat. Jego adwokat zapowiada apelację. Ta sprawa wstrząsnęła całą Polską. Do zdarzenia doszło w listopadzie ubiegłego roku. Ciało 17-letniej Ewy odnalazła w okolicach nasypu kolejowego w Świdnicy jej rodzina. Jak ustalono feralnego dnia dziewczyna szła odwiedzić swoich bliskich. Była przypadkową ofiarą Petra Petika Z relacji jego kolegów wynika, że w nocy z 14 na 15 listopada zaplanowali wspólny wypad do parku. Wcześniej zakupili w jednym z hipermarketów zgrzewkę piwa. – Z tego co pamiętam, to zapłacił Pete. W tym dniu dostał wypłatę i chciał nam postawić trochę alkoholu – mówił na jednej z rozpraw Paweł, znajomy oskarżonego. W parku wybuchła bójka. – Wiem, że Peter w niej uczestniczył, ja z kolegą stałem dalej – potwierdził kolejny świadek. To nie był ostatni incydent tej nocy. Kilka godzin później grupa młodocianych uczestniczyła w kolejnej bijatyce, która wybuchła na Placu Grunwaldzkim. Najprawdopodobniej oskarżony w niej nie uczestniczył. Jak wynika z zeznań świadków, on w tym czasie szukał swojego buta w parku. Na pewno około piątej rano, zadzwonił domofonem do jednego z przypadkowych mieszkań prosząc o obuwie. – Wyjrzałam przez okno. Zobaczyłam młodego mężczyznę, który zapłakanym głosem prosił mnie, abym dała mu jakieś obuwie. Nie widziałam jego twarzy. Przez okno rzuciłam mu niebieskie skarpetki. Pod blokiem stał jeszcze jakieś 40 minut. Do kogoś dzwonił, ale nie słyszałam rozmowy – mówiła jedna z kobiet. W całej sprawie istotnym elementem jest kwestia telefonu komórkowego, który oskarżony miał rzekomo kupić od przypadkowego znajomego. Wiadomo, że był to telefon zamordowanej Ewy. Koledzy Petra przyznali, że po wypiciu alkoholu oskarżony był agresywny i szukał zaczepki. Swoją ofiarę zamordował i zgwałcić, aby – jak ustalili biegli – wyładować agresję po nocnych niepowodzeniach. Matka skazanego wciąż nie wierzy, że jej syn mógł popełnić tę straszliwą zbrodnię.
Rajd Świdnicki: piąty triumf Grzyba
Grzegorz Grzyb i Adam Binięda (Skoda Fabia Rally2 evo) wygrali zakończony dziś 51. Rajd Świdnicki –