"Dopóki nie zrozumieją tego przygłupy z PZPN i z rządu", "Zgłosiłem PZPN do Nagrody Nobla", "Co z tego, że wygramy z Armenią czy jaką anemią". W ten sposób ze studentami PWSZ w Wałbrzychu rozmawiał goszczący dziś na uczelni Jan Tomaszewski, legenda polskich bramkarzy.Tematem spotkania z żakami była korupcja w polskiej piłce nożnej. Jan Tomaszewski w swoim stylu nazywał PZPN bagnem, a dziennikarzy "lizodupami" związku. I o dziwo nie wzbudziło to aplauzu studentów. Z podziwem patrzyli natomiast na swojego kolege, który wdał się w polemikę z popularnym "Tomkiem". Imponował wiedzą i przygotowaniem. Skompromitował Tomaszewskiego, gdy przytoczył jego wypowiedź ze styczniowego Superexpressu. – Jeden mecz sprzedałem. A dokładnie brałem udział w meczu ustawionym i z rozmysłem puściłem bramkę – zacytował dosłownie wypowiedź bramkarza student. Co Pan na to? – zapytał. – To bzdura. Nigdy tak nie powiedziałem – odparł zmieszany Tomaszewski.
Rozwijają radioterapię i opiekę onkologiczną
Mija rok od kiedy Centrum Radioterapii działa w obrębie struktur Specjalistycznego Szpitala im. dra Alfreda Sokołowskiego