W pożarze budynku socjalnego w Kamieniu Pomorskim zginęło ponad 20 osób. Czy nam nie grozi podobna katastrofa? Jaki jest stan tego typu obiektów w naszym mieście? Odpowiedzi szukaliśmy w urzędzie miejskim.
Urzędnicy z wałbrzyskiego ratusza zapewniają, że tak. Na terenie gminy jest około 1500 mieszkań socjalnych. Budynków socjalnych jest kilka: przy ulicy Beethovena 14d, dr Oczki 18 czy Puszkina 15. – To są budynki kilkuletnie. Spełniają wymagania nadzoru budowlanego. Ich stan techniczny jest bardzo dobry – podkreśla Mirosław Bartolik, wiceprezydent Wałbrzycha.
Nie ma w naszym mieście natomiast żadnego hotelu pracowniczego. Podobnie jak i domu opieki społecznej. Po tragedii w Kamieniu Pomorskim wszystkie tego typu obiekty sprawdzane są pod względem stanu technicznego. – W Wałbrzychu działa jeszcze noclegownia przy ulicy Pocztowej. To również budynek oddany do użytku stosunkowo niedawno – zaznacza Bartolik. Wydawać się może zatem, że nie powinniśmy się obawiać. Ale lepiej dmuchać na zimne. Wiceprezydent Wałbrzycha zapewnia, że w tych budynkach nie ma żadnych zagrożeń. – Mimo to sprawdzamy je po raz kolejny- zapewnia. Problemu tego nie może jednak bagatelizować żadna gmina. – Żaden sygnał nie jest bagatelizowany. Nawet jeżeli dotyczy on pojedynczych mieszkań – mówi Bartolik.
Najbardziej martwić może jednak sprawa samowolnego zajęcia mieszkań. Tam kontroli nie ma praktycznie żadnej. Nielegalne, amatorskie podłączenia na przykład prądu czy korzystanie z butli mogą być tragiczne w skutkach. Zagrożeni są bowiem nie tylko „właściciele", ale sąsiedzi i okoliczni mieszkańcy.
