Chwile grozy przeżył funkcjonariusz aresztu śledczego, gdy konwojowany mężczyzna wyrwał mu broń i wziął za zakładnika grożąc, że go zabije.
Do zdarzenia doszło popołudniu. Z aresztu śledczego w Świdnicy do szpitala, transportowany był skazany na dożywocie mężczyzna. Na terenie szpitala udało mu się oswobodzić, wyrwać broń strażnikowi i wziąć go jako zakładnika. Następnie skazany z zakładnikiem uciekając kradzionym samochodem na dworzec kolejowy Kraszowice i schował się w starym bunkrze. Zbieg żądał 100 tys. zł za życie zakładnika i podstawienia samochodu. Na miejsce wezwano policyjnego negocjatora i oddział specjalny policji. W trakcie prowadzenia negocjacji zakładnik, korzystając z chwili nieuwagi skazanego uciekł. Osaczony przestępca próbował zbiec. Strzelił nawet w stronę policjantów. Funkcjonariusze odpowiedzieli raniąc zbiega w udo. Ranny pod eskortą został przetransportowany do szpitala. Na szczęście to były tylko ćwiczenia, które miały pokazać, jak w podobnych prawdziwych zdarzeniach poradzą sobie wszystkie służby biorące w nich udział.