Miał 2 promile alkoholu we krwi, ale nie bał się wsiąść za kółko samochodu. Jazdę skończył na drzewie przy ulicy Żeromskiego w Świdnicy.
Poszkodowanego w wyniku wypadku kierowcę z miejsca zdarzenia zabrało pogotowie ratunkowe. Świadkowie twierdzili, że jechał z duża prędkością. Potwierdzała to również policyjna ekspertyza. Samochód, którym jechał mężczyzna wjechał w drzewo. Następnie pojazd dachował i przeleciał na chodnik. Patrząc na ślady, które pozostały na pniu drzewa widać, że uderzenie było potężne.