Specjalnie szkolony pies nie odnazał nikogo pod gruzami budynku, który zawalił się wieczorem w centrum Wałbrzycha. Akcja poszukiwawcza trwała kilkadziesiąt minut. Poniżej zdjęcia.
Do katastrofy budowlanej przy ulicy Piotra Skargi doszło wieczorem. Pierwsi na miejsce dotarli strażacy. Ponieważ istaniało podejrzenie, że pod gruzami może znajdować się człowiek, na miejsce wezwano ratownika ze specjalnie szkolonym psem. "Fiona" najpierw sprawdziła dół. Po kilku minutach górę. Nie wskazała, że ktoś może znajdować się pod stertą cegieł. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia. To kolejne katastrofa budowlana w centrum miasta. Kilkanaście miesięcy wcześniej zawaliła się ściana budynku obok byłej Akademii Ekonomicznej. Tam na szczęście również w środku nikogo nie było. Późną nocą fotoreportaż.