– Jeśli ktoś przyjeżdża do Wałbrzycha i widzi odrapane ściany kamienic to niech pamięta, co było tutaj w 1998 czy 2002 roku. Nie od razu Kraków zbudowano, nie od razu Wałbrzych się wyremontuje- mówi profesor Leon Kieres. Autorytet w dziedzinie samorządności pozytywnie ocenia czteroletnią kadencję obecnego prezydenta miasta.
Rozmowa z profesorem Leonem Kieresem o Wałbrzychu i czterech latach rządów obecnego prezydenta.
– Czy Pana zdaniem Wałbrzych dobrze wykorzystał ostatnie cztery lata?- Pan Piotr Kruczkowski w Wałbrzychu sprawdził się dobrze jako gospodarz tego miasta. Mogę na ten temat odpowiedzialnie się wypowiadać ponieważ jestem wykładowcą Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Wałbrzychu i nie ma tygodnia, abym tu nie był. Czuję i słyszę pozytywne opinie. Oczywiście przy także różnego rodzaju wątpliwościach, co jest normalne w życiu każdego funkcjonariusza publicznego. – Czyli Wałbrzych staje się coraz atrakcyjniejszym miastem?- Nie mam wątpliwości, że Wałbrzych się zmienia. Wbrew różnego rodzaju rankingom mogę powiedzieć, że to piękne miasto. Oczywiście o wieloletnich zaniedbaniach jeśli chodzi o gospodarkę komunalną czy drogi. Podobnie jak każdy kierowca jadąc ulicą Wrocławską oczekuje na jej poprawę. I to jest wyzwanie dla Wałbrzycha. Słyszałem od prezydenta i mieszkańców oraz osobiście widzę, że remonty dróg postępują coraz szybciej. – Mimo to niektórzy wciąż kojarzą nasze miasto z brudem, zapyleniem i biedaszybami…- Jeśli ktoś przyjeżdża do Wałbrzycha i widzi odrapane ściany kamienic to niech pamięta, co było tutaj w 1998 czy 2002 roku. Nie od razu Kraków zbudowano, nie od razu Wałbrzych się wyremontuje. Ogólnopolska prasa pisze, że zaległości w budynkach komunalnych zostały zmniejszone ze 170 do 57 lat. To jest niebywały skok. Teraz trudno będzie utrzymać dalej takie tempo. Ale to oznacza, że wybrany przez prezydenta i radę miejską kierunek działania, dobrze służy mieszkańcom. Sądzę, że przy wsparciu samorządu wojewódzkiego uda się jeszcze wiele osiągnąć. Czuje się odpowiedzialny nie tylko za Wrocław, ale i za Wałbrzych.
