Wystarczyło kilkanaście minut obfitych opadów deszczu, aby Wałbrzych został sparaliżowany. Głębokie kałuże na Piaskowej Górze i w Szczawnie Zdroju utrudniały ruch pojazdom i powodowały tworzenie się długich korków. Niektórzy kierowcy chcąc je pokonać zalali swoje auta.To był moment. Kilkanaście minut deszczu i nieudrożnione studzienki spowodowały, że w niektórych miejscach Wałbrzycha w ciągu chwili utworzyły się kałuże, których pokonanie związane było z ryzykiem zalania samochodu. Tak było m.in na Poniatowie przed skrzyżowaniem ulic Wrocławskiej z Długą, za rondem w Szczawnie Zdroju czy obok Ronala. W tym ostatnim miejscu kierowcy, którzy przejeżdżali przez wodę pogubili tablice rejestracyjne. Dokładnie aż osiem sztuk. Poniżej fotorelacja. Zapraszamy
Rozwijają radioterapię i opiekę onkologiczną
Mija rok od kiedy Centrum Radioterapii działa w obrębie struktur Specjalistycznego Szpitala im. dra Alfreda Sokołowskiego