Wbija szpilę w rząd

Grzegorz Napieralski, przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej przedstawił kandydata na prezydenta Wałbrzycha. Dziennikarze naszego portalu zadali mu trzy, konkretne pytania na temat kandydata, zbrodni stalinowskiej i rządu. Co odpowiedział? Sami przeczytajcie…

O Dariuszu Lendzie, kandydacie SLD na prezydenta Wałbrzycha: W Polsce dzieje się bardzo dużo. Jednak najważniejsze wydarzenie to te, że mamy już kandydata na prezydenta. Działacza społecznego i politycznego, który dobrze zna problemy Wałbrzycha. To osoba, która dobrze rokuje dla tego miasta i regionu. Teraz gdy jesteśmy w Unii Europejskiej. Gdy jesteśmy pełnoprawnymi członkami zjednoczonej Europy potrzeba ludzi odważnych, którzy zawalczą o środki europejskie. W czasach kryzysu potrzeba ludzi silnych, którzy będą potrafili przetrwać na rynku lokalnym. Dariusz Lenda, to młody, doświadczony prawnik. Od wielu lat udziela bezpłatnie porad prawnych. Zna dobrze problemy mieszkańców. Przygotowania do wyborów trwają już kilka miesięcy. Niebawem przedstawimy nasze programy lokalne, powiatowe, wojewódzkie oraz cały program wyborczy. Cieszę się, że Dariusz startuje na prezydenta. To osoba godna tego stanowiska.O zbrodni stalinowskiej:Zbrodnia stalinowska była faktem. Okrucieństwem, które będą pamiętać pokolenia. Kłótnia w Parlamencie o słowo, o przecinek jest nieprzyzwoita. Posłanki i posłowie SLD stali na ten czas z boku. Uważamy, że PiS i PO spór o te słowa wykorzystywały dla własnych politycznych interesów. To nieprzyzwoite. W poniedziałek doszło do porozumienia. Ale chciałbym, zwrócić uwagę na coś innego. Pierwszego września nikt nie żądał dodatkowego posiedzenia sejmu. A przed pierwszym września na posiedzeniu nie byłoby nawet uchwały, gdyby nie SLD. Nikt nie złożył projektu. Tylko my. I był tam akapit odnoszący się do paktu Ribbentrop – Mołotow oraz do zbrodni stalinowskiej. Przypominam to tylko po to, aby pokazać, że działanie posłów i posłanek PiS było cyniczne i nacelowane tylko na interes polityczny. O kryzysie i działaniach rządu: Od GUS przychodzą złe informacje. Specjaliści ostrzegają nas, że w polskich rodzinach źle się dzieje. Coraz mniej dzieci uczęszcza do żłobków i przedszkoli. Coraz więcej osób jest na bezrobociu. Spada produkcja i zamykane są kolejne zakłady pracy. SLD apeluje do premiera o debatę przygotowanie specjalnego pakietu antykryzysowego.